Rumuńska bluzka „ia” – piękny element tradycji. Wywiad ze Stelą Moldovanu

[UWAGA. Materiały opublikowane na stronie są objęte prawami autorskimi.
Nie kopiuj tekstów ani zdjęć - skorzystaj z opcji "Udostępnij"/"Share"]

Wywiad został przeprowadzony w języku angielskim i można go w oryginale przeczytać pod tym linkiem (ENG version). Poniżej natomiast znajduje się jego tłumaczenie na język polski. Zachęcam, by w miarę możliwości zapoznać się z wersją angielską.

„Tematu tradycyjnego stroju rumuńskiego nie da się zamknąć w kilku zdaniach.”[1] Tradycje w Rumunii są ciągle żywe – nawet nowoczesne kobiety noszą pięknie haftowane bluzki nazywane ia [ija], na przykład do jeansów. Możesz to również zaobserwować w Mołdawii.

Sztukę tworzenia tradycyjnej bluzki z haftem na ramieniu, zwanym altița [altica] wpisano w 2022 roku na Reprezentatywną Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Ia ma prosty krój oraz bogate, kolorowe zdobienia. Większość bluzek jest biała, zrobiona z naturalnych tkanin. Istnieje wiele stylów i technik, w zależności od regionu. Tradycyjne bluzki z altițą tworzy się w całości ręcznie.[2]

Podczas mojej styczniowej wizyty w Kiszyniowie, miałam przyjemność porozmawiać ze Stelą Moldovanu – niesamowitą kobietą, założycielką salonu sztuki „MOLDECO” i świetnego projektu pod nazwą MăiestrIA. Jako artystka i edukatorka pomaga ona kobietom na całym świecie na nowo odkrywać swoje korzenie. Zapytałam ją o kilka kwestii związanych z tradycyjną rumuńską bluzką.

[1] Cytat pochodzi z książki Steli Moldovanu, pt. „IA the Story of a Masterpiece”, str. 374. Tłumaczenie własne. [2] Strona internetowa UNESCO

Martyna, Projekt Rumunia: Bardzo mi miło, że znalazłaś czas, by porozmawiać ze mną o Waszych pięknych tradycjach. Na początek powiedz proszę moim obserwatorom: czym jest ia i czym ia jest dla Ciebie?

Stela Moldovanu: Ia jest częścią tradycyjnego stroju, który dziś możemy odtworzyć, choć niektóre części są bardzo skomplikowane i nie możemy ich zrobić tak, jak to robiły wcześniej nasze babcie. Przede wszystkim ia jest częścią naszej tożsamości. Jest częścią kultury rumuńskiej i tutaj – w Mołdawii – kiedy zakładamy ię, pokazujemy wszystkim, że jesteśmy częścią tej kultury. To dla nas ważne. Ia ma wielką symbolikę, oznacza relację kobiet, które ją ręcznie szyły, ze wszechświatem, naturą i społecznością. Tak jak kobiety w przeszłości robiły dla swoich rodzin wszelkiego rodzaju koszule, tak my teraz tworzymy nasze stroje w nawiązaniu do naszej przeszłości, do naszych korzeni.

M: Jak to się zaczęło? Kiedy te tradycje Cię zafascynowały?

S: Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy odkryłam, że to nie tylko dekoracja. To koszula o wielkim znaczeniu, symbolice. Zdałam sobie sprawę, że musimy to na nowo odkryć. I postanowiłam uczynić misją swojego życia, aby zrobić coś więcej i pokazać nowemu pokoleniu kobiet to, co robiły nasze babcie w przeszłości.

M: Stworzyłaś dużą społeczność wokół tej idei. Czy masz jakichś współpracowników, którzy cię w tym wspierają, czy wszystkim zajmujesz się sama?

S: Na początku była to tylko moja pasja, inwestycja, ale teraz mam firmę. To swego rodzaju biznes, bo oferujemy kursy online – zarówno darmowe, jak i płatne. Założyłam również grupę na FacebookuMăiestrIA în acțiune”, która aktualnie skupia ponad 18 tysięcy członków. To miejsce, w którym inspirujemy, uczymy się i pomagamy innym uszyć ich własne rumuńskie koszule.

(powyższe zdjęcia przedstawiają tradycyjne stroje z różnych regionów, wystawione w Muzeum Etnograficznym i Historii Naturalnej w Kiszyniowie)

M: Jeśli kobiety chciałyby znaleźć informacje o rumuńskiej bluzce i uzyskać porady jak je uszyć, który kurs im polecisz – podstawowy przez e-mail czy inny?

S: Polecam najpierw kurs dla początkujących. To około 20-30 maili, które wysyłam osobom zainteresowanym taką wiedzą. Nazywa się „Pierwsze kroki” (rum. “Primii pași”) i pokazuje, co musisz zrobić, by zacząć. Z każdą lekcją dowiadujesz się więcej, uczysz się o rumuńskiej koszuli. Obecnie do mojego bezpłatnego kursu online dołączyło ponad 15 tysięcy kobiet. To mnóstwo informacji, które wysyłam w świat. Dla mnie to bardzo ciekawa rzecz, bo mamy obecnie w tej społeczności ludzi z całego świata.

M: Biorę udział w waszym kursie podstawowym „Primii pași” i jestem pod wrażeniem, bo jest tak przepełniony wiedzą! A czy możesz mi powiedzieć, ile czasu zajmuje zrobienie ii od początku do końca?

S: Jeśli pracujesz nad tym codziennie przez 3-4 godziny, to może zająć pół roku. Ale jeśli przeznaczysz 1-2 godziny dziennie, spędzisz nad tym około roku. To zależy od modelu koszuli, ale my uczymy szycia tradycyjnej, odświętnej ii. Takiej na specjalne okazje, która jest bogata w ornamenty. Zazwyczaj więc szycie i haftowanie trwa rok.

Traditional Romanian costume

M: Opowiesz nam czym jest altița [altica]? I może jeszcze coś o Liście UNESCO?

S: Altița to część rękawa, która jest na ramieniu. To ważny element z powodu umieszczonych tam symboli – na przykład niebo, gwiazdy, ptaki, które są powiązane ze Stwórcą. Zazwyczaj jest to najbardziej haftowana część koszuli. Dlaczego altița jest wpisana na Listę Dziedzictwa UNESCO? Ponieważ jest to element bardzo specyficzny w naszej kulturze. Reprezentuje specjalny sposób wykrawania części tej koszuli. I to jest unikalne. Koszule z altițą można spotkać w całej Rumunii. To nie tylko kwestia regionalna. Te eleganckie koszule znajdziemy m.in. w Muntenii, Oltenii, na Bukowinie czy w Mołdawii. Wszyscy je niegdyś tworzyli, bo były wygodne w noszeniu.

M: Jeśli już mówimy o kroju, powiedz proszę, czy wszystkie bluzki mają pod rękawem wszyty mały kwadratowy kawałek materiału? To nie jest spotykane w innych ubraniach.

S: Tak, ponieważ ia jest zrobiona z jednego kawałka materiału, który kroi się na mniejsze części. Nie ma tu ukośnie wykrawanych rękawów jak w nowoczesnych ubraniach. Mamy do dyspozycji tylko prostokątne elementy. Zatem ten mały kawałek materiału jest konieczny, jeśli chcemy swobodnie ruszać rękami w tej koszuli.

M: Na koniec chciałabym zapytać, gdzie pokazujesz swoje dzieła. Opowiesz nam o międzynarodowych projektach czy o miejscach, gdzie można podziwiać Twoje gotowe już tradycyjne rumuńskie koszule?

S: Mamy dużo wystaw w Mołdawii i w Rumunii, ale też i w Madrycie. Byliśmy na przykład w Wiedniu. W tym roku pokażemy się na wystawie w Lizbonie. Jedziemy wszędzie, gdzie zostaniemy zaproszeni, bo to ważne dla nas, by zaprezentować szerzej to bogactwo naszej kultury. To również istotne, by pokazać, że te koszule zostały zrobione przez dzisiejsze kobiety, które mają mnóstwo innych zajęć. Nie specjalizują się w szyciu, to nie jest ich praca. To pasja, wypełniona energią i dusza. Nie sprzedajemy naszych koszul. Tworzymy ie dla nas lub dla naszych córek. Kiedy robisz coś na sprzedaż, tworzysz to w pośpiechu. My robimy coś innego, bo dla nas to pewien rodzaj medytacji. Nasze ie są robione z pasją, to nie jest na sprzedaż.

M: A teraz już naprawdę ostatnia rzecz: być może jest coś, co chciałabyś przekazać naszym czytelnikom i ludziom w Polsce?

S: Myślę, że Polska ma również mnóstwo tradycyjnych koszul i być może po prostu trzeba je na nowo odkryć. Można pójść do muzeum i uważnie się przyjrzeć znaczeniu tych strojów. Bo we wszystkich tradycjach był to projekt zbiorowy – kobiety tworzyły tę sztukę przez setki lat. Te ubrania zdecydowanie stanowią dzieło sztuki.

M: Bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas i za to, że podzieliłaś się opowieścią o swojej pasji ze mną i moimi czytelnikami!

Maiestria book

Chciałabym również podziękować Steli za wyjątkowy prezent – jej książkę „IA the Story of a Masterpiece”. Jestem zachwycona tymi niesamowitymi kolorami! Ale w tym albumie są nie tylko zdjęcia – można tam znaleźć zarówno wątki historyczne, jak i praktyczne rady. To jedna z najpiękniejszych pamiątek, jakie przywiozłam z Mołdawii.

Możesz zakupić ją w języku angielskim i rumuńskim poprzez sklep internetowy MăiestrIA.

Podstawowy kurs mailowy (“Primii pași”), o którym wspominamy w rozmowie, jest po rumuńsku, ale tekst można tłumaczyć za pomocą translatora Google albo odpowiedniej wtyczki/rozszerzenia do przeglądarki. Dla chcącego nic trudnego! 😉