4 muzea w Kiszyniowie warte zobaczenia

[UWAGA. Materiały opublikowane na stronie są objęte prawami autorskimi.
Nie kopiuj tekstów ani zdjęć - skorzystaj z opcji "Udostępnij"/"Share"]

Być może chodzenie po muzeach nie jest Twoim ulubionym zajęciem, ale ceny wejściówek są tak atrakcyjne, że przynajmniej do jednego z nich warto wejść będąc w Kiszyniowie. Wybierz wtedy…

1. Muzeum Etnografii i Historii Naturalnej

muzeum etnograficzne Kiszyniów

Co w nim jest fajnego?

To dość nowoczesne (choć nie interaktywne), bardzo różnorodne i duże muzeum. Znajdziesz tam nie tylko ciekawe wnętrza (zwróć koniecznie uwagę na sufit!), ale też ekspozycje zorganizowane na różne sposoby. Zgromadzone materiały zobaczysz nie tylko przypięte za szkłem (a nawet tak pokazane przedmioty bywają pomysłowo rozmieszczone), ale też w formie figur i z ciekawym tłem, a przy wielkiej mapie plastycznej Mołdawii (spory trójwymiarowy model) dodatkowo możesz zeskanować kod QR, który prowadzi do materiału audio na YouTube w czterech językach do wyboru.

muzeum etnografii Kiszyniów

Kilka faktów i ciekawostek:

  • budynek muzeum poznasz od razu – jest bardzo charakterystyczny, w orientalnym stylu. Ekspozycje są rozmieszczone na trzech poziomach (piwnica, parter i pierwsze piętro).
  • to najstarsze muzeum w Republice Mołdawii (1889 r.), choć obecna siedziba powstała później, w latach 1903-5. Ma też najwięcej eksponatów.
  • wizyta w muzeum to świetna okazja, by przyjrzeć się z bliska tradycyjnemu kostiumowi z różnych regionów, misternie haftowanym koszulom i przedstawionym przy tej okazji tradycjom. Te tematy są niezwykle ważne w Rumunii i Mołdawii, podchodzi się do nich z dużo większą atencją niż u nas, dlatego szczególnie warto się tym zainteresować.
  • zwiedzając, zwróć uwagę na muzealne próbki niezwykle żyznych czarnoziemów, a potem, gdy pojedziesz drogą pośród zaoranych pól, zobacz jak to wygląda w naturze – wszędzie wokół jest czarno!
  • ciekawostką w muzeum jest wystawa dotycząca zmutowanych zwierząt (np. dwugłowy cielak), co jest wynikiem zastosowania środków chemicznych, które zanieczyściły środowisko. W konsekwencji tych działań zachorowało wielu ludzi, jak również zwierząt – statystyki są przerażające.
  • w podziemiach muzeum znajduje się także odkryty w 1966 r. fragment szkieletu deinotherium gigantissimum – czyli trąbowca, takiego słoniopodobnego giganta o wymiarach ok. 5×6 metrów i wadze nawet do 8 ton, który zjadał dziennie około 400 kg roślin. Są też szczątki aceratherium (dawnego rodzaju nosorożca).
  • na środku pierwszej sali ustawiono rzeźbę przedstawiająca drzewo życia – ważny symbol w kulturze rumuńskiej i mołdawskiej, na którym również oparto logo promujące Mołdawię:

Praktyczne wskazówki:

  • na mapie szukaj: Muzeul Naţional de Etnografie şi Istorie Naturală
  • lokalizacja: Strada Mihail Kogălniceanu 82, Chișinău (47°01’23.7″N 28°49’10.8″E)
  • czynne: od wtorku do niedzieli (za wyjątkiem ostatniej środy miesiąca), w godzinach 10-18 (ale od kwietnia, bo zimą do 17)
  • wstęp: 10 lei (ok. 2,40 zł), jest też dużo zniżek, a w ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca wstęp podobno bezpłatny (piszę „podobno”, bo takie mam info z cennika przy kasie, z kolei na stronie muzeum jest mowa o piątku, a podczas naszej sobotniej wizyty musiałam normalnie zapłacić za wstęp).
  • zgoda na robienie zdjęć: 15 lei (3,60 zł).

muzeum etnograficzne i historii naturalnej Mołdawia Kiszyniów

  • przewodnik: 50/100 lei (12/24 zł) – w zależności czy wybierzemy język rumuński, czy też inny dostępny (przewodnik rumuńskojęzyczny, którego przez chwilę miałam okazję posłuchać, mówił o rzeczach podstawowych, więc jeśli dla kogoś są to nowe tematy, to wykupienie takiej dodatkowej usługi wydaje się sensowne, bo napisy są głównie po rumuńsku i rosyjsku, a po angielsku niewiele); w tym celu najlepiej wcześniej skontaktować się mailem, telefonicznie lub przez formularz na stronie muzeum.
  • W muzeum odbywają się różne wydarzenia i warsztaty – można przy tej okazji spróbować haftu, barwienia pisanek, poznać techniki robienia ozdób na Mărțișor czy obejrzeć filmy tematyczne. Szczegóły są dostępne na stronie i na facebookowym profilu muzeum.
  • możliwe jest odbycie wirtualnej wycieczki po muzeum pod tym linkiem, ale moim zdaniem lepiej skorzystać z tego tylko jeśli nie planujesz zobaczyć tego miejsca na żywo. Jeśli obejrzysz je wcześniej online, to później już może nie być odpowiedniego efektu.
  • za budynkiem muzeum jest wiwarium, otwarte w 2008 r. (takie mini zoo) oraz ogród botaniczny z chronionymi gatunkami roślin (wejście od ul. Marii Cebotari 7) – tutaj akurat nie byłam, więc nie wypowiem się czy warto. Opinie są różne.

Czas zwiedzania: do 2 godzin. Mniej więcej tyle wyniesie dość dokładne zwiedzanie. Oczywiście wszystko zależy od stopnia zainteresowania ekspozycją, więc można i w godzinę przelecieć przez wszystkie pomieszczenia.

 

Jeśli po wizycie w Muzeum Etnograficznym zapragniesz zobaczyć więcej, weź pod uwagę poniższe dwa muzea, położone zresztą bardzo blisko siebie:

2. Narodowe Muzeum Historii Mołdawii

Kiszyniów muzeum historii Mołdawii

Tutaj przechodzimy po kolei przez duże sale, a tym samym przez wieki i epoki. Oglądamy jak zmieniał się ten region i ludzie. Sale są duże, kilka pierwszych ma piękne zdobienia, a każda z nich jest w innym kolorze. Mamy oto szansę spotkać się oko w oko z historią. Nudne? To zależy tylko od Ciebie – nawet jeśli nie jesteś pasjonatem historii, ale fascynuje Cię świat, odkryjesz tam sporo ciekawostek o Mołdawii. A na końcu, wychodząc z sal ekspozycyjnych, znajdziesz się w świetnej księgarni Cărturești (klimat „empikowy”), w której nie tylko kupisz książki w kilku językach, ale też znajdziesz gadżety, gry, materiały do nauki i pięknie wydane albumy…

Kilka faktów:

  • muzeum powstało pod koniec 1983 r. w budynku dawnego gimnazjum chłopięcego. Na przestrzeni lat jednostka działała pod różnymi nazwami, ale zawsze chodziło o historię. Jest w posiadaniu niemal 350 tys. eksponatów.
  • w 1977 r. budynek uszkodziło silne trzęsienie ziemi. Następnie wzniesiono nowe mury i całość ukończono w 1987 r., nawiązując do dawnego wystroju.
  • W muzeum jest aż 12 sal ekspozycyjnych i diorama (800 m2) dostępna do zwiedzania od 1990 r. To w sumie aż 5700 metrów kwadratowych!
  • po przekroczeniu bramy przywita Cię rzeźba wilczycy kapitolińskiej.

Kiszyniów muzeum historii Mołdawii

Praktyczne wskazówki:

  • na mapie szukaj: Muzeul Național de Istorie a Moldovei
  • lokalizacja: Strada 31 August 1989 121 A, Chișinău (47°01’23.3″N 28°49’43.1″E)
  • czynne przez cały tydzień oprócz piątku, w godzinach 10-18 (ale od kwietnia, bo zimą do 17). Kasy biletowe są zamykane 40 minut przed końcem pracy muzeum, ale tak naprawdę godzinę przed zamknięciem pracownicy zaczynają się już niecierpliwić.
  • księgarnia Cărturești jest czynna dłużej niż muzeum, bo do 20:00 (w weekendy do 19).
  • wstęp: 10 lei (ok. 2,40 zł) wystawa stała + 10 lei wystawy czasowe. Jest też dużo zniżek, a w ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca wstęp bezpłatny (wg info na stronie).
  • za bilet uprawniający do robienia zdjęć i video policzono mi 15 lei (3,60 zł).
  • przewodnik dla grupy 5-30 osób: 50/100 lei (12/24 zł) – w zależności czy wybierzemy język rumuński, czy też inny dostępny. Trzeba zadzwonić co najmniej dzień wcześniej, by się umówić. Szczegóły na stronie muzeum.
  • opisy eksponatów są po rumuńsku, rosyjsku i angielsku, a w poszczególnych salach są dodatkowo wystawione na stojakach kartki z wyjaśnieniem zagadnień związanych z danym pomieszczeniem – można je sobie wziąć i poczytać.
  • po prawej stronie budynku (od strony ul. Mitropolit Gavriil Bănulescu-Bodoni) można zobaczyć stojący tam helikopter i inne maszyny.
  • przed wejściem możesz się napić kawy sprzedawanej z uroczego samochodzika.
  • Na parterze są zamykane szafki na większy bagaż (choć kabinówka tam nie wejdzie), ale nie jest ich zbyt wiele.

Czas zwiedzania: do 2 godzin na dość dokładne zwiedzanie. Wiadomo, że i w 40 minut można się wyrobić, jeśli się komuś spieszy.

3. Narodowe Muzeum Sztuki

Niedawno wyremontowane muzeum oprócz ciekawych zbiorów zwraca uwagę zwiedzających już od wejścia. Bo oto stając na dole, przed oczami mamy piękne białe schody. Biały wystrój przyciąga nie tylko pary młode, które robią sobie tam sesję zdjęciową, ale widziałam tam też młodzież robiącą sobie sesje, bo to miejsce wygląda dość „instagramowo” – jest po prostu urocze i fotogeniczne. Oczywiście ekspozycje też są ciekawe – to zarówno obrazy, jak i rzeźby czy ikony.

muzeum sztuki w Mołdawii

Kilka faktów i ciekawostek:

  • Muzeum powstało w 1939 r.
  • Gmach, w którym możemy oglądać ekspozycje, zbudowano w 1901 r. i do czasu II Wojny Światowej służył jako gimnazjum żeńskie. Na przestrzeni lat kilka trzęsień ziemi znacznie wpłynęło na stan budynku.
  • Gimnazjum ufundowała księżna Natalia Dadiani, która do końca życia była dyrektorką tej szkoły. Według dostępnych źródeł, była to wówczas szkoła o wysokim poziomie nauczania i tolerancyjna. Tutaj dziewczęta otrzymywały rumuńskie wykształcenie (niejako w kontrze do zjawiska rusyfikacji). Oczywiście edukacja ta obejmowała również praktyczną naukę „obsługi” gospodarstwa domowego i umiejętności uznawanych wtedy za typowo kobiece, ale ostatecznie wszechstronne i rzetelne wykształcenie było pomocne w szukaniu pracy, a więc i w usamodzielnianiu się. W 1929 r. uczyły się tam 4 osoby polskiej narodowości.
  • Muzeum posiada ponad 39 tysięcy eksponatów.

Praktyczne wskazówki:

  • na mapie szukaj: Muzeul Național de Artă a Moldovei
  • lokalizacja: Strada 31 August 1989 115, Chișinău (47°01’19.0″N 28°49’49.7″E)
  • czynne od wtorku do niedzieli, w godzinach 10-18.
  • wstęp: 10 lei (ok. 2,40 zł). Jak wszędzie jest też dużo zniżek, a w ostatnią sobotę i niedzielę miesiąca wstęp bezpłatny (wygląda na to, że wszystkie ważniejsze muzea państwowe mają takie same zasady funkcjonowania).
  • opłata za możliwość robienia zdjęć: 15 lei (3,60 zł).
  • przewodnik: 50/100 lei (12/24 zł) – w zależności czy wybierzemy język rumuński/ rosyjski, czy angielski. Dane kontaktowe znajdują się na stronie muzeum.
  • dostępna jest szatnia z zamykanymi szafkami, w osobnym pomieszczeniu.
  • opisy obrazów, ikon oraz innych dzieł są po rumuńsku i angielsku.

Czas zwiedzania: 1 godzina. To taki optymalny czas na niespieszny spacer przez wszystkie pomieszczenia. Przy założeniu, że skupisz się tylko na wybranych, a nie kolejno wszystkich elementach zbiorów, jeszcze zdążysz w międzyczasie zrobić jakąś ładną sesję foto na schodach.

 

A jeśli zostanie Ci jakaś wolna godzinka, to kilometr dalej w kierunku jeziora znajdziesz:

4. Muzeum Historii Kiszyniowa

muzeum miasta Kiszyniowa

Niby zwyczajne, ale ma w sobie pewną wyjątkową cechę: znajduje się w wieży ciśnień (rum. turnul de apă). Dzięki temu z ostatniego piętra możesz podziwiać panoramę miasta. Widać też jezioro. A wspinając się do góry po krętych metalowych schodach, na każdym piętrze masz możliwość zobaczyć jakiś fragment historii mołdawskiej stolicy. Budynek muzeum jest też ładnie podświetlony po zmroku.

muzeum Kiszyniowa

Kilka faktów i ciekawostek:

  • muzeum mieści się w dawnej wieży ciśnień, powstałej pod koniec XIX wieku (ponad 130 lat temu!). W 1940 r. wieżę ciśnień zaadaptowano do celów strażackich, by móc obserwować okolice.
  • druga, bliźniacza wieża, która też miała zaopatrywać miasto w wodę, była położona zaledwie 1,6 km dalej. Już nie istnieje.
  • wodę do zbiorników umieszczonych w wieży transportowano wozami.
  • wysokość wieży: 22 metry (piszą też o 27).
  • w 1990 roku budynek został uszkodzony przez trzęsienia ziemi i zamknięto go aż na dekadę.
  • ekspozycja historyczna obejmuje okres od XV do XX wieku.

 

widok z wieży ciśnień Kiszyniów

Praktyczne wskazówki:

  • na mapie szukaj: Muzeul de Istorie al Orașului Chișinău (ang. The Museum od Chisinau) lub Fostul Turn de Apă a Chișinăului (ang. Water Tower)
  • lokalizacja: Strada Alexei Mateevici 60A, Chișinău (47°01’09.6″N 28°49’19.9″E)
  • czynne od wtorku do soboty, w godzinach 10-17 (i choć niektóre źródła pokazują 18, to w sezonie zimowym już o 16:30 nie można było wejść).
  • wstęp: 10 lei (ok. 2,40 zł).
  • muzeum nie ma swojej strony poza profilami na Foursquare i na Facebooku, na których jest niewiele informacji i bywają one sprzeczne ze sobą.
  • w budynku jest mała winda, zainstalowana w 2013 r. ale zasadniczo wchodzi się i schodzi po krętych metalowych schodach.
  • Na czterech piętrach jest wystawa pokazująca przedmioty związane z historią Kiszyniowa, a na ostatniej kondygnacji, oprócz niewielkiej przestrzeni na inne wystawy, koncerty czy wydarzenia, dostępny jest też taras widokowy.

Czas zwiedzania: do 40 minut (w 20 minut też się da).

 

Dodam jeszcze jedno muzeum, zaledwie 400 metrów dalej. Nie wliczam go do listy, bo w styczniu 2023 r. jeszcze nie było gotowe do zwiedzania. Za kilka miesięcy powinno być już wszystko przygotowane.

Muzeum Historii Edukacji w Republice Mołdawii

Niepozorne drzwi przy jednej z bocznych ulic Kiszyniowa. Gdyby nie mała tabliczka, nikt by nawet nie zwrócił na nie uwagi. Chwytam za klamkę, wchodzę do korytarza i zaglądam dalej. Przy stanowiskach komputerowych siedzi kilka osób, w oddali widać puste półki. Wycofuję się więc, cóż przecież robić w pustym muzeum. Za mną wybiega jakiś człowiek i zaprasza nas do środka zapewniając, że nasza wizyta to żaden problem i chętnie nas oprowadzi po jedynej czynnej sali. Bo w muzeum akurat trwa przemeblowanie i wszystko organizowane jest na nowo. Wchodzimy i wsiąkamy w fascynującą opowieść o mołdawskiej edukacji. Jak to wspaniale trafić na ludzi z pasją! Wtedy każdy, nawet zwyczajny temat, staje się wyjątkowy. Słuchając, oglądamy stare dzienniki, w których każdy uczeń był oceniany według specjalnych kryteriów. Dowiadujemy się jak tworzyła się kadra nauczycielska i w jaki sposób walczono z analfabetyzmem. To jednocześnie duża dawka mołdawskiej historii. Część materiałów jest pisana cyrylicą, bo w Mołdawii właśnie tak do 1989 r. zapisywano rumuńskie słowa. Na koniec mamy przyjemność zamienić parę zdań z innymi pracownikami tego muzeum. Właśnie za tę niezwykłą atmosferę uwielbiam małe muzea. Tam pracują często ludzie, którzy poświęcili kawał życia, badając te tematy. A może i czasem nawet sami tę część historii przeżyli…

Lokalizacja: Strada Mihail Kogălniceanu 58, Chișinău (47°01’09.5″N 28°49’32.5″E)


W Kiszyniowie znajdziesz jeszcze skansen na obrzeżach miasta (Muzeul Satului), muzeum Puszkina (Casa-Muzeu „Alexandr Pușkin”), czy na przykład muzeum transportu miejskiego (Muzeul Regiei Transport Electric Chișinău). Myślę jednak, że nawet 10 dni to za mało na te wszystkie interesujące obiekty w stolicy i wokół niej oraz dwie najbardziej znane winnice. Natomiast 5 dni to tak optymalnie, jeśli się chce na spokojnie odwiedzić kilka najważniejszych miejsc Kiszyniowa, podelektować pysznym jedzeniem i spędzić ciekawie czas na mieście.

A na koniec przypomnę tylko, że jeśli nie mamy umówionego przewodnika, to do kiszyniowskich muzeów przychodzimy co najmniej na 2-3 godziny przed zamknięciem. Szczególnie poza sezonem turystycznym. Bo może się to okazać niekomfortowe, gdy w ostatniej godzinie ktoś ciągle za nami chodzi i pokazuje na zegarek – dlatego lepiej zapobiegać takim sytuacjom i być wcześniej.